Schron bojowy nr 5 (OWŚ), Chorzów ul. Katowickiej 168

Schron bojowy przy ul. Katowickiej 168 w Chorzowie, jest jednym z obiektów Obszaru Warownego „Śląsk”. Lokalizacja obiektu jest doskonale znana mieszkańcom okolicznych aglomeracji, gdyż znajduje się w pobliżu drogi, która jest chyba jedną z najbardziej uczęszczanych tras na Śląsku, łączącej Bytom z Chorzowem i z Katowicami. Tak też dla każdego z przejeżdżających jest doskonale widoczny. Jego maskowanie przyciąga wzrok i zaciekawia, dlatego też jest prawdziwą wizytówką śląskich fortyfikacji.Zarówno ten obiekt, jak i znajdujące się wokół niego są elementem tzw. Punktu Oporu „Łagiewniki”. Kiedyś punkt ten chronił osiedle Łagiewniki (dzisiaj dzielnicę Bytomia) od strony niemieckiej granicy. Zaczęto go budować w 1936 roku i przez kolejne lata rozbudowywano wzmacniając poszczególne odcinki. Budowa trwała aż do samego wybuchu II wojny światowej (na jednym z łagiewnickich schronów są jeszcze widoczne nieściągnięte szalunki) z tym, iż w końcowym okresie budowano słabsze i mniej odporne na ogień przeciwnika schrony. Największe obiekty wzniesiono w latach 1936-1938. Zadanie tego odcinka było niezwykle trudne. Bardzo blisko znajdowała się niemiecka granica. Wróg mógł się tu pojawić błyskawicznie. Oczywiście jego zamiarem byłaby próba przebicia się w głąb Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego, a więc w kierunku centrum Chorzowa i Katowic. To były ze swoimi hutami, kopalniami i zakładami przemysłowymi bardzo cenne dla Niemców miasta. Tłumaczy to siłę ognia Punktu Oporu „Łagiewniki”, a także znaczne zagęszczenie schronów. Pamiętać należy jednak, iż droga, którą swym ogniem blokował miała zupełnie inny przebieg, niż obecnie.

Obiekt jest dwukondygnacyjny, połączony dwoma wyłazami zaopatrzonymi w stalowe drabinki do wspinania. Na jednej i na drugiej kondygnacji jest po siedem pomieszczeń. Wejście do schronu było najpierw zagrodzone tzw. kratą przeciwszturmową. Wejście było chronione przez strzelnicę rkm-u. Dopiero dalej, za załamaniem korytarza znajdowały się dwudzielne drzwi pancerne, które szczelnie zamknięte chroniły obiekt przed atakiem gazowym. Na górnej kondygnacji znajdowała się izba bojowa, a w niej chronione pancerną płytą stanowiska dwóch ckm-ów (Browning wz.30 kal. 7,92 mm). Trzeci ckm (ten sam typ) zamontowany był w kopule pancernej. Wszystkie były chłodzone wodą. Na górnej kondygnacji znajduje się również pomieszczenie maszynowni, gdzie znajdował się filtr ręczny i filtr powietrza. Na dolnej kondygnacji znajdowały się pomieszczenia dowódcy i załogi, a w pomieszczeniu pod szybem kopuły zbiornik wodny i pompa wodna zasilająca system chłodzenia ckm-ów. Znajduje się tu również pomieszczenie magazynu, gdzie przechowywano wodę pitną, żywność, środki opatrunkowe, amunicję i części zapasowe.

Schron posiadał podłączenie do energii elektrycznej, a także połączenie telefoniczne. Ilość izb dowodzenia na dolnej kondygnacji i łączność telefoniczna wskazuje, iż obiekt ten miał specjalne znaczenie. Prawdopodobnie był obiektem dowodzenia na tym odcinku. Nie ma też pewności co do liczby jego załogi. Mogło to być minimum 8 osób, ale mogło też być i 20.Niestety nie mamy dowodów na to, iż obiekt brał udział we wrześniowych walkach. Prawdopodobnie, podobnie jak inne schrony Obszaru Warownego „Śląsk” został opuszczony przez wojskowe załogi. Nie wiemy również, czy próbowali go obsadzić powstańcy z Powstańczych Batalionów Obrony Narodowej czy ktokolwiek ze wrześniowych obrońców Śląska. Podczas okupacji raczej nie był wykorzystywany przez Niemców. Po wojnie nie był użytkowany przez wojsko (jak to się zdarzało w przypadku innych obiektów), a z czasem niezabezpieczony ulegał powolnej zdewastowany. Do tego znacznie zmieniono jego otoczenie budując trakcję tramwajową (zniszczono wtedy jeden z jego nasypów), a także obecną trasę Bytom – Katowice. W ten sposób wyeksponowano go, nie pozwalając na zniszczenie jak w przypadku innych obiektów Punktu Oporu „Łagiewniki”.

źródło: http://www.profort.org.pl/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz