Śląska Industriada - cz. 1


Tym razem wybrałem się szlakiem zakładów przemysłowych Górnego Śląska, tych nie istniejących i tych jeszcze istniejących.
Data Dystans Czas
2020.05.24 37,30 km 3:02:37


Huta „Zygmunt”


Wyprawę zacząłem od w śladowych ilościach istniejącej Huty „Zygmunt”, śladowych bo niewiele po niej zostało, a na terenie dawnej Huty hula wiatr. Duże hale produkcyjne, takie jak WBMH-1 i WBKH-3 stoją, ale nie wiele mają wspólnego z dawną Hutą „Zygmunt”. Przy bramie nr 1 pozostał budynek strażnicy i zakładowego radiowęzła, w którym swego czasu gościł Marek Niedźwiecki, wówczas pierwszy raz na oczy zobaczyłem tego okularnika, nie wiedziałem kto to jest dopóki się nie odezwał. Po dawnych Zembcu i Berlinie oraz OBR-ze nic już nie pozostało, jedynie gdzieś tam w oddali majaczy budynek „Nowej Dyrekcji” (nazwa z lat ’80 XX w.).
Fytel


Dalej trasa prowadziła przez pozostałe stare zabudowania kolonii Fytel. W okresie międzywojennym były to budynki mieszkalne dla kadry średniego strzebla pracującej w Hucie „Zygmunt”. Była jeszcze jedna kolonia przy bramie nr 6, ale obecnie nic już tam nie ma, a teren zarósł krzakami.
Hałdy pokopalniane Kopalni „Szombierki”




Kolejne kilometry prowadziły przez część przemysłową Fytla do hałd pokopalnianych Kopalni „Szombierki”. Tu mnie nie było bardzo długo i jakie było moje zaskoczenie, gdy zobaczyłem zrekultywowaną hałdę wzdłuż rzeki „Bytomka”, niesamowite zaskoczenie.
Elektrownia „Szombierki”

Następny przystanek to Elektrownia „Szombierki”. Zespół zabudowy dawnej elektrowni Bobrek z 1920 roku w Bytomiu, wpisany do rejestru zabytków nieruchomych województwa śląskiego. Budowę Elektrociepłowni Szombierki rozpoczęto po zakończeniu I wojny światowej. Początkowo zakład planowany był jako fabryka prochu, może o tym świadczyć solidna i potężna konstrukcja, typowa dla budowli o charakterze militarnym, jednak ze względu na zapotrzebowanie na wykorzystanie węgla odpadowego z należącej do spółki kopali Bobrek i Szombierki obiekt zaadaptowano dla potrzeb elektrowni. Inwestorem była niemiecka spółka Schaffgotsch Bergwerksgesellschaft GmbH należąca wówczas do Joanny Gryzik głównej spadkobierczyni majątku po Karolu Goduli i jej męża Hansa Ulryka Schaffgotscha. Obiekt zlokalizowano pomiędzy torami tworzącymi wspólnie kształt trójkąta. W przypadku obrony elektrowni, miały tam stanąć pociągi pancerne, które miały utrudnić zdobycie strategicznego obiektu. Cały kompleks budynków zaprojektowali sławni architekci, Georg i Emil Zillmannowie. W obiekcie znajdują się także lampy projektu Petra Berensa.
Elektrownia Szombierki była jednym z pierwszych zakładów, które po wkroczeniu Armii Czerwonej do Bytomia w 1945 r. rozpoczęły działalność. Jest to zasługa pracowników, którzy pomimo ewakuacji większości kierownictwa doprowadzili do rozruchu. W tym samym roku oddziały Armii Czerwonej zdemontowały część urządzeń i wywiozły je w głąb Rosji. Trafiły tam trzy kotły, jeden turbozespół i dwa transformatory sprzęgłowe. 15 maja 1945 roku zakład został przekazany władzom polskim. Zostały w nim cztery turbozespoły i 20 kotłów, co pozwalało na osiągnięcie mocy 70 MW.
Koksownia / Huta „Bobrek”
Huta powstała w 1856 na terenie wykupionego majątku Elisenruh jako Julienhütte. W 1859 wybudowano koksownię. Po 1870 huta należała do Oberschlesische Huettenwerke. W latach ‘70 XX wieku, czasach świetności zakładu zatrudnionych było ok. 5000 osób, pracowały 3 wielkie piece i 8 pieców martenowskich. W 1883 roku huta została zakupiona przez Oscara i Georga Caro.
Huta działała do 1994, kiedy to ogłoszono upadłość przedsiębiorstwa. W 2003 powstała firma Carbo-Koks, która przejęła część budynków dawnej huty oraz koksownię, która funkcjonuje do dnia dzisiejszego. 

Własna pętla rowerowa Katowice - Chorzów


Data Dystans Czas
2020.05.23 20,9 km 1:21:58

Własna Pętla Rowerowa
Pętla to trasa o długości 10 km biegnąca przez Osiedle Tysiąclecia w Katowicach oraz wokół Parku Kultury w Chorzowie. Na odcinku trasy przez Osiedle, napotkamy krótkie ostre podjazdy oraz ciekawy przejazd kładką dla pieszych nad Drogową Trasą Średnicową. Natomiast odcinek trasy w parku to długi, prawie dwukilometrowy podjazd po którym można na chwilę odpocząć na długim zjeździe oraz kolejny ostry podjazd przy Stadionie Śląskim. Jeśli ktoś używa aplikację Strava, uzyska informacje i statystyki dotyczące odcinkami trasy rowerowej biegnącej przez Park.
Trasa
Trasa rowerowa jest w średnio trudna, ze względu na długie podjazdy najmłodsze pokolenie może być zniechęcone. Poza tym zróżnicowanie terenu na pewno przygotuje nas do wycieczek, gdzie tego typu usytuowanie terenu i utrudnienia mogą być standardem. Praktycznie 90% trasy to ścieżki rowerowe i chodniki. Pozostałe krótkie odcinki, to drogi osiedlowe, po których również poruszają się inni uczestnicy ruchu.

Szlak Orlich Gniazd – Zamek w Będzinie


Data Dystans Czas
2020.05.16 45,4 km 4:34:46

Pierwsza wycieczka rowerowa z serii „Szlakiem Orlich Gniazd”. Jura Krakowsko-Częstochowska to niezwykła kraina, która zachwyca nie tylko walorami przyrodniczymi, ale także niezwykłymi zabytkami. Średniowieczne zamki i jurajskie skałki – to coś co postanowiliśmy odwiedzić na rowerach. Naszym pierwszym celem był zamek w Będzinie.
Trasa
Kolejna wycieczka rowerowa jak na razie z domu, a nie z dachu samochodu, w miarę możliwości omijająca wszelkie ruchliwe drogi aglomeracji śląskiej i zagłębiowskiej. Trasa jest trudna, ma się wrażenie, że człowiek cały czas jedzie pod górkę. Ale daliśmy radę dojechać. Kolejne wycieczki rowerowe po „Szlaku Orlich Gniazd”, mocno oddalone od Katowic, na pewno będą się rozpoczynały z bagażnika rowerowego zamontowanego na dachu samochodu.
Średniowieczny Zamek w Będzinie
Badania archeologiczne prowadzone w 1991 roku wykazały, że pierwsze umocnienia powstały na obecnej Górze Zamkowej nad Czarną Przemszą na przełomie IX i X wieku, a był to wał i fosa. Potem gród obronny wzniósł tu Bolesław Wstydliwy, który po podziale dzielnicowym objął władzę nad dzielnicą krakowską i chciał umocnić swoją pozycję przez panowanie nad ważnym szlakiem handlowym z Krakowa do Wrocławia. Prawdopodobnie jeszcze w XIII wieku powstał pierwszy element murowany w dotychczas drewnianym grodzie - okrągły stołp u podstawy kwadratowy.
Murowany zamek powstał za czasów Kazimierza Wielkiego. Warunki obronne terenu zostały bardzo dobrze wykorzystane przez budowniczych, którzy przekopaniem suchej fosy dodatkowo wzmocnili dojście do zamku od wschodu. Dom mieszkalny był przystosowany do obrony, ale spełniał też funkcje baszty. Wcześniejsza okrągła wieża znalazła się w północno-zachodnim narożniku zabudowań, a całość otoczona była podwójnym systemem murów.
Początkowo niewielka osada przygrodowa zaczęła się rozwijać w miasto, które Kazimierz Wielki razem z zamkiem i kościołem otoczył murami.
Według legendy Kazimierz Wielki przybywając w to miejsce powiedział: "Tu będziem odpoczywali", stąd ma się wywodzić nazwa miasta Będzin, a pobliska Czeladź według tej legendy była miejscem gdzie zatrzymała się królewska świta.
W średniowieczu Będzin był bardzo ważnym ogniwem linii obronnej na granicy z Czechami. Wysunięty przed linię "Orlich Gniazd" przyjmował pierwsze ataki zapuszczających się w te strony z wyprawami wojennymi książąt śląskich.
W 1589 roku podpisano w zamku pakta będzińskie, w których wzięty do niewoli austriacki arcyksiążę Maksymilian zrzekł się praw do polskiego tronu. W 1683 roku przebywał na zamku będzińskim podążający na odsiecz Wiedniowi król Jan III Sobieski. Później zamek stopniowo podupadł i dopiero w 1834 roku podjęto próby przywrócenia mu dawnej świetności.
Projekt odbudowy przygotował Franciszek Maria Lanci. W planach było utworzenie w zamku szkoły górniczej dla potrzeb rozwijających się w okolicy kopalń węgla kamiennego.
Po zniszczeniach z okresu drugiej wojny światowej w pełni odremontowano zniszczone mury i obecnie zamek prężnie działa jako ośrodek kulturalny organizując wystawy i imprezy.







Katowice – Świętochłowice – Chorzów


Postanowiliśmy wybrać się na wycieczkę rowerową związaną z dwoma obiektami nawiązującymi swoją historią do II RP oraz Górnośląski Park Etnograficzny w WPKiW.
● Data: 2020.05.15
● Dystans: 14,87 km
>
Miejsce docelowe - było ich kilka po drodze
1. Świętochłowice - Muzeum Powstań Śląskich.
2. Chorzów - Szyb Prezydent.
3. Chorzów - Górnośląski Park Etnograficzny.
Świętochłowice – Muzeum Powstań Śląskich
To jedno z dwóch tematycznych muzeów, obok Muzeum Czynu Powstańczego na Górze Św. Anny, upamiętniających trzy powstańcze zrywy na Górnym Śląsku w latach 1919–1921. Placówkę powołano do życia uchwałą Rady Miejskiej w Świętochłowicach z 18 VII 2012 r., w wyniku przekształcenia istniejącego do tego momentu Muzeum Miejskiego. Uroczystego otwarcia dokonano w październiku 2014 r. Siedzibą muzeum stał się dawny budynek zarządu dóbr ziemskich Donnersmarcków przy ul. Polaka 1, wybudowany w 1907 r. według projektu niemieckich architektów Emila i Georga Zillmannów, pomysłodawców wielu górnośląskich przestrzeni, w tym osiedli robotniczych Giszowiec i Nikiszowiec.
Pomysł uruchomienia placówki zrodził się w związku z inicjatywą kolekcjonerów Jarosława i Amandy Bełdowskich, którzy zgromadzili zbiory plakatów propagandowych i innych pamiątek z epoki – druków, tzw. notgeldów, gazet, listów. Pozyskane przez nich artefakty zostały uzupełnione m.in. o oryginały i repliki sztandarów, broni i mundurów.
Do zadań placówki należy ochrona dziedzictwa powstań śląskich. Muzeum ma charakter narracyjnej placówki multimedialnej, w której zwiedzający mogą poruszać się wraz z wirtualnym przewodnikiem. Odtworzono w nim m.in. robotnicze mieszkanie, klasę szkolną i sztab powstańczy, obok artefaktów stworzono szansę nauki przez zabawę z wykorzystaniem interaktywnych multimediów. Równocześnie z działalnością wystawienniczą Muzeum Powstań Śląskich prowadzi aktywną działalność edukacyjną, popularyzatorską oraz naukową organizując tzw. klasówkę powstańczą, publikując kilka serii „Filmowej Encyklopedii Powstań Śląskich” oraz wydając „Śląski Almanach Powstańczy”. Za swoje dokonania Muzeum zostało nagrodzone przyznaną w 2018 r. Nagrodą im. Wojciecha Korfantego.
źródło: Szlakami II RP. Przewodnik po Województwie Śląskim
Chorzów – Szyb Prezydent
Dzisiejszy Chorzów do 1934 r. nazywał się Królewska Huta, a przed 1922 r., gdy Górny Śląsk znajdował się w granicach państwa niemieckiego, jego oficjalna nazwa brzmiała Königshütte.
Właśnie w czasach pruskich i niemieckich miały miejsce głębokie przeobrażenia gospodarcze na obszarze ówczesnego Górnego Śląska, w efekcie których dotychczasowe ziemie rolnicze stały się wielkim okręgiem przemysłowym. Na fali tej zmiany doszło do założenia w Königshütte, w 1791 r., państwowej kopalni węgla kamiennego „Król”. Po przyłączeniu miasta do Polski kopalnię przejęła polsko-francuska spółka Skarboferm, która doprowadziła w 1937 r. do podziału dotychczasowego przedsiębiorstwa na dwie kopalnie: „Prezydent” oraz „Barbara-Wyzwolenie”. Obecnie już nie wydobywa się w nich węgla, za to infrastruktura kopalniana okazała się szczególnie cenna dla zachowania dziedzictwa przemysłowego tego regionu.
Jednym z najważniejszych zabytków techniki w opisywanym przedsiębiorstwie był szyb „Prezydent”, nazwany tak w 1937 r. na cześć prezydenta Ignacego Mościckiego (wcześniej nosił nazwę Święty Jacek). Być może ów obiekt nie trafiłby na listę najciekawszych zabytków techniki województwa śląskiego, gdyby nie zamontowana dla jego obsługi wieża wydobywcza. Powstała ona w latach 30. XX w. jako jednostrzałowa konstrukcja żelbetowa – unikatowa, biorąc pod uwagę ówczesne standardy techniczne. Jej twórcą był katowicki inżynier Ryszard Heileman. Obiekt o wysokości 42,5 m wyposażona jest w dwa koła o średnicy 5,5 m umieszczone równolegle. Wieża umożliwiała wydobywanie 500 ton węgla na godzinę. W bezpośredniej bliskości szybu „Prezydent” mieściła się, zachowana do dziś, brama wjazdowa oraz obiekty należące do zakładowej straży pożarnej. Od 4 XI 2010 r. wieża wyciągowa szybu „Prezydent” znajduje się na liście Szlaku Zabytków Techniki Województwa Śląskiego.
źródło: Szlakami II RP. Przewodnik po Województwie Śląskim
Chorzów - Górnośląski Park Etnograficzny
Muzeum Górnośląski Park Etnograficzny w Chorzowie – skansen znajdujący się na terenie Parku Śląskiego (dawniej Wojewódzki Park Kultury i Wypoczynku im. gen. Jerzego Ziętka), nieopodal Stadionu Śląskiego i Centrum Handlowego AKS. Park etnograficzny posiada blisko 70 zabytkowych drewnianych obiektów architektury wiejskiej i małomiasteczkowej. Obszar skansenu wynosi 22 ha.
Zgromadzone zabytki budownictwa ludowego pochodzą z pięciu podregionów Górnego Śląska (beskidzkiego, podgórskiego, pszczyńsko-rybnickiego, przemysłowego i lublinieckiego) oraz regionu Zagłębia Dąbrowskiego.
Obiektem scalającym poszczególne części ekspozycji jest pochodzący z XVIII w. kościół pw. św. Józefa Robotnika z Nieboczów, podobnie jak spichlerze dworskie, plebański i chłopskie oraz niektóre budynki z Beskidu Śląskiego, większość pozostałych zabytków pochodzi z połowy XIX w.



Górnośląski Park Etnograficzny znajduje się na szlaku architektury drewnianej woj. śląskiego.
źródło: Wikipedia
Podsumowanie
Trasa prosta, łatwa i przyjemna ale warto unikać godzin szczytu, gdyż na bocznych dogach Świętochłowic i Chorzowa panuje duży ruch samochodów, tym bardziej, że są to drogi dojazdowe do Drogowej Trasy Średnicowe.
Po skansenie można poruszać się na rowerze. Cena biletu wynosi 8,00 zł od osoby. Natomiast w poniedziałki wejście do skansenu jest darmowe.

Katowice - Kopiec Wyzwolenia w Piekarach Śląskich

Data Dystans Czas
2020.05.10 40,8 km 3:34:26

Miejsce docelowe - Kopiec Wyzwolenia
Kopiec posiada dwie nazwy Kopiec Wyzwolenia oraz Kopiec Powstańców Śląskich – kopiec w Piekarach Śląskich usypany został w latach 1932-1937 dla uczczenia 250. rocznicy przemarszu husarii polskiej króla Jana III Sobieskiego pod Wiedeń oraz 15. rocznicy przyłączenia wschodniej części Górnego Śląska do Polski. Stał się symbolem walki o polskość i pamiątką walk powstańców śląskich. Stanowi najwyższy punkt w granicach miasta i położony jest w zachodniej części centrum Piekar Śląskich.
Idea budowy kopca w Piekarach pojawiła się po raz pierwszy w 1883 w 200. rocznicę przemarszu wojsk króla Jana III Sobieskiego. Autorem tej koncepcji był Wawrzyniec Hajda, który proponował usypanie tego pomnika za Kalwarią Piekarską, w miejscu gdzie obecnie znajduje się Miejskie Gimnazjum nr 2. Wówczas było to niemożliwe, ze względu na sprzeciw władz niemieckich. Hajdzie za podburzanie ludności do manifestowania polskości wytoczono proces.
Do pomysłu Śląskiego Wernyhory powrócono po kilkudziesięciu latach. Podczas obchodów dziesiątej rocznicy II. powstania śląskiego 20 lipca 1930 postanowiono usypać w Piekarach Śląskich pamiątkowy kopiec dla uczczenia powstań śląskich. Hasło jego usypania rzucił Stanisław Mastalerz, ówczesny mieszkaniec miasta i sekretarz Związku Powstańców Śląskich. Pomysł spotkał się z aprobatą powstańców, jednak wkrótce o nim zapomniano. Do tematu powrócono po dwóch latach z okazji 250. rocznicy przemarszu husarii polskiej króla Jana III Sobieskiego pod Wiedeń, gdzie stoczył z wojskami tureckimi zwycięską bitwę. Akt erekcyjny został wmurowany 17 września 1932 roku. Kopiec zaprojektował inż. E. Zaczyński. Ludność Piekar i Szarleja oraz mieszkańcy okolicznych miejscowości przez pięć lat brali czynny udział w sypaniu kopca. Do miasta przyjeżdżały delegacje z kraju i zagranicy, przywożąc ziemię w urnach.
Trasa
Trasa została urozmaicona o dodatkowe atrakcje jakie mijamy po drodze.
Chorzów – Kościół Św. Wawrzyńca
Kościół został zbudowany w 1599 w Knurowie. Służył parafianom dopóki nie stał się zbyt ciasny. Postanowiono więc wybudować nową świątynię i kościół zamknięto w 1926 roku. Niszczejący od 10 lat kościół, z inicjatywy wojewódzkiego konserwatora zabytków, dr Tadeusza Dobrowolskiego, zdemontowano i przeniesiono do Chorzowa. W 1936 r. kościółek zaczęto montować na tamtejszej Górze Wyzwolenia (Góra Redena). Inwestorem był zarząd miasta Chorzowa. Działkę, o powierzchni 2825 m², przekazały Polskie Kopalnie Skarbowe. Koszt przeniesienia, bez urządzenia wnętrza wyniósł 40 000 ówczesnych złotych. Pracami budowlanymi z ramienia chorzowskiego magistratu kierował inż. architekt Witold Czeczott Danielewicz. Aktu poświęcenia przeniesionej świątyni dokonał biskup Stanisław Adamski 16 października 1938 r. Kościół był kościołem filialnym parafii św. Antoniego. Od 1968 r. jest kościołem parafialnym.
Chorzów – Dolina Górnika
Dolina Górnika należała kiedyś do kopalni Barbara. Znajdowały się tam: basen, stadion piłkarski, alejki spacerowe i place zabaw. Z czasem tereny rekreacyjne zaczęły niszczeć. Z kilku dzikich stawów zostały dwa. Pozostałe zasypano. Od kilku lat trwa rewitalizacja tego terenu.
Dzisiaj Dolina Górnika to głównie dwa stawy rybne. Są niezwykle popularne wśród wędkarzy. Zbiorniki łączy kanał, nad którym przerzucono żelazny mostek. Wokół jeziorek ustawiono ławki. Wzdłuż brzegów biegnie alejka spacerowa. Przy niej znajduje się plac zabaw, plenerowa siłownia oraz restauracja. Obok stawów poprowadzono ścieżkę rowerową.
Bytom – Zespół przyrodniczo-krajobrazowy „Żabie Doły”
Zespół przyrodniczo-krajobrazowy został utworzony w 1997 roku rozporządzeniem Wojewody Katowickiego w celu ochrony siedlisk zwierząt, głównie ptaków wodnych. Ornitolodzy oznaczyli tutaj 129 gatunków ptaków, w tym 76 gatunków ptaków lęgowych, z których 17 gatunków jest nielicznych w skali Górnego Śląska.
Radzionków – Śląski Ogród Botaniczny
Śląski Ogród Botaniczny w Radzionkowie to nietypowy ogród botaniczny, bo siedliskowy. Głównym celem działalności jest tutaj czynna ochrona gatunków roślin oraz rzadkich zbiorowisk roślinnych zagrożonych w środowisku naturalnym. Większość powierzchni to właśnie siedliska naturalne, choć powstały tu również tradycyjne kolekcje roślin ozdobnych. Śląski Ogród Botaniczny zajmuje dużą powierzchnię, na terenie dawnego kamieniołomu, z wytyczoną trasą zwiedzania, stanowiącą pętlę.
Bytom - Kwatera Wojenna 1914÷1918, 1939÷1945
Ma ona również i swoją ciemną historię, gdyż w tym miejscu grzebano jeńców wojennych pracujących przymusowo w nieludzkich warunkach w Kopalni Łagiewniki w czasie II wojny światowej oraz po jej zakończeniu pracujących przymusowo pod okupacją sowiecką do 1848 roku. Prócz tego sam cmentarz powstał w połowie XIX wieku i pełnił rolę epidemicznego. Dzisiaj zupełnie zapomniany. Między gęsto porośniętymi krzakami można rozróżnić pagórkowaty teren po ziemnych mogiłach.
Podsumowanie
Trasa jest w miarę prosta, z kilkoma długimi podjazdami. Ciekawy odcinek znajduje się na wysokości stacji kolejowej w Radzionkowie, gdzie można zaliczyć zjazd mini serpentyną. Trudny i niebezpieczny odcinek drogi znajduje się na przejeździe nad autostradą. Tego odcinka nie polecam, można go ominąć równoległą drogą od strony Piekar Śląskich.
Chorzów - mural piłkarza Ruchu Chorzów
i Reprezentacji Polski - Gerarda Cieślika

Katowice - Rogoźnik

Dane trasy:
● Data: 2020.05.08
● Dystans: 37,47 km

Miejsce docelowe - Park w Rogoźniku
Rogoźnik – niegdysiejsza enklawa ludzi pracy swą świetność ma już bardzo dawno za sobą. W latach ’70-tych XX-go wieku przemysłowe zakłady Górnego Śląska i Zagłębia organizowały dla swoich pracowników jednodniowe wycieczki weekendowe, również do Rogoźnika. Wówczas ludzie nie znali jednorazowych grilli, które obecnie wszędobylskie zadymiają plaże ośrodków wypoczynkowych.
Region
To raczej już nie Górny Śląsk, ale ścisłe centrum aglomeracji metropolitarnej, aczkolwiek zlokalizowany na pograniczu po stronie Zagłębia, gdyż jest to teren już za rzeką Brynicą stanowiącą nieformalną granicę Śląska i Zagłębia.
Trasa
Za pomocą nawigacji rowerowej można zwiedzić najróżniejsze zakamarki postindustrialnej aglomeracji. Przez pewien odcinek trasy, po minięciu chorzowskiej elektrociepłowni, można się nawdychać fetoru z wysypiska śmieci. Samego wysypiska nie widać, ale zapach w powietrzu pozostaje jednorazowy, niepowtarzalny i unosi się na dosyć długim odcinku trasy. Kolejna niespodzianka, to trasa prowadzona po zdemontowanym torowisku kolejowym, zapomnieli przy tym niestety o jej splantowaniu, co oczywiście poczujemy podczas jazdy, gdyż rozstaw kół roweru idealnie dopasowuje się do dziur po podkładach kolejowych. Ale nie ma co narzekać, gdyż jest sporo odcinków bardzo dobrze przygotowanych ścieżek rowerowych, pod warunkiem, że w przeciwieństwie do sugestii nawigacji nie zboczymy gdzieś w pola lub lasy.
Atrakcje
Na trasie, którą wyzanczyła mi nawigacja trudno ich było szukać, owszem są, ale trzeba by było kilka kilometrów zboczyć z trasy i są to głównie kościoły. Pozostaje jeszcze oczywiście sam park w Rogoźniku wraz z dwoma jeziorkami i piaszczystą plażą oraz kierowcami samochodów, którzy swoje wady genetyczne nadrabiają zabudowanym w swoich bolidach, nagłośnieniem radiowym.
Podsumowanie
Nie polecam trasy, którą zasugerowała mi nawigacja rowerowa kierująca mnie z Katowic do Rogoźnika. Wszędobylskie śmieci i smród w powietrzu nie należą do doznań przyjemnych i estetycznych. Nawierzchnia polnych dróg niejednokrotnie wysypana jest ostrymi łubkami, na których można łatwo złapać gumę.
Chorzów Stary - Elektrociepłownia
Drogi przez Maciejkowice
Ścieżki rowerowe
Drogi lokalne na dojeździe do Rogoźnika
Drogi polne już niedaleko Rogoźnika
Nie dajmy się zwieść, ten malowniczy pejzaż, to zlikwidowany tor kolejowy
Rogoźnik - zbiornik dolny
Rogoźnik - zbiornik górny